Rowerem za Pisz
Helo, jestem Łukasz i razem z żoną prowadzimy Piernikarnie Cafe w Piszu na mazurach. Ten Blog to moje miejsce do zapisywania tego co warto jest zapamiętać. Być może przyda Ci się coś co postanowiłem zachować dla potomności :-)
środa, 29 kwietnia 2015
wtorek, 28 kwietnia 2015
Praca, Praca, Praca
Zabraliśmy się do pracy:
My Król Anglii Henryk V:)
Koniec zeszłego tygodnia - ładna pogoda więc czas przygotować lokal, co by nie zapomniał jak ludzie wyglądają. Jako młoda rodzina, zbioru narzędzi w domu nie mamy za dużo, śrubokręty, młotki, kombinerki.
Na razie jednak starczy
W środku
Zdemontowaliśmy:
Lamy jarzeniówkowe,
Płyty sklejka 4mm,
konstrukcja stelaża drewniana.
Styropian (5cm) na razie został, czytaj dalej....
Cele czyli "dlaczego to zrobiłeś? "
Lampy po prostu przeszkadzały, ale wrócą, Płyty chcemy wymienić na karton gips, a cały sufit trzeba podnieść bo było 2,48 m, mała gastronomia wymaga ~ 3,3m ( czasem upraszcza się mówiąc 3,5 m ), gdy dojdzie podłoga to ucieknie jeszcze kilka cm. Styropian jest paro-izolatorem ( "nie oddycha" ), a para wodna z kuchni i oddychanie ludzi? jak nie chcemy mieć grzyba wymienimy na wełnę, styropian wykorzystamy gdzie indziej.
Przy okazji widzę czemu tak zimno było:
sklejka 4mm + styropian 5cm + szczeliny między krokwiami, a styropianem + dach z papy
Cichaczem nabyłem drogą kupna szpadel jedno osobowy z drewnianym trzonkiem, teraz to będzie się działo...
Sprawdziłem w Sieci materiały o szpadlach:
Teraz żałuję że nie kupiłem chińskiej saperki
Ale wracając, do Piernikarni Cafe .
Niespodzianka !
Co zastałem na "trawniku"?
- żwir
- trawę
- płyty hodnikowe
- betonową wylewkę
Kila godzin pracy i człowiek zastanawia się czy wynająć koparkę, czy spychacz.
Ostatecznie grabie, rura i młotek się sprawdziły, ale foto reportaż w następnej odsłonie
Pozdrawiamy!
Nie siedź w domu!
Pisz na Mazury
Edyt:
Zdjęcia z przed lokalu robione w dzień 28.04.2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)