wtorek, 16 lutego 2021

Jak wykorzystać algorytmy Google, by pracowały dla nas?

 

Siema,

dużo się mówi w ostatnim czasie o profilowaniu nas, czy to przez Google, Facebook'a, Amazona czy właściwie każdego, kto ma na tyle duży budżet by móc sięgnąć po narzędzia BigData i sztuczną inteligencję. Pewnie nawet ty korzystasz z tych narzędzi wysyłając reklamy, czy używając auto dopowiadania... Oczywiście nie wszystkie algorytmy są równie zaawansowane, ale próg wejścia w ich używanie jest coraz niższy.

" Kto jest głupszy?
Ten co nie wie?
czy ten co wie i nic z tym nie robi? "

Jedna z moich ulubionych "złotych myśli" przypomina, że wiedze zdobywamy by z niej korzystać. Skoro już wiemy, że wiesz o tym pomyślmy co możemy z tym zrobić?

Algorytmy Google ( oraz usług powiązanych - jak YouTuBe ), obserwują nasze zachowania i starają się je wzmacniać by ułatwić sobie w przyszłości współpracę z nami. Jak dziwnie by to nie zabrzmiało posłużę się przykładem.

Dostajesz maila służbowego od Łukasza w którym wspomina o wyjeździe na wakacje. Nic nie znacząca wzmianka aktywuje algorytm - "myśl o wakacjach" i od tego momentu ilość reklam wyjazdów wakacyjnych wzrasta o 90%. Też bym pomyślał reklamy są wszędzie i co z tego? Tylko że korzystasz z wyszukiwarki, oglądasz filmy na YouTube/ Netflix'ie i w jakiś magiczny sposób "proponowane" Ci się zmieniają. Nie bezczelnie "Błękitna laguna", ale filmy które oglądałeś rok wcześniej przed wakacjami, albo gorzej filmy, które znasz i dawno nie oglądałeś. Algorytm uznał, że statystycznie Twoja grupa ma większą szanse wyjechać po obejrzeniu tego filmu.

No ale przecież jesteśmy świadomi? Nie robimy tego co nam szkodzi i podejmujemy decyzje po analizie faktów, nie ograniczamy się też by mieć szerokie i obiektywne spojrzenie, prawda?

" Wiedzieć nie znaczy rozumieć "

Wiesz, że zgodnie z RODO (a nawet dłużej patrz.GIODO) masz wgląd do danych, które firma o Tobie posiada? Uśmiecham się? Tak, firmy takie jak Google udostępniają historie wyszukań, dane czasu spędzonego na stronach i wiele innych danych w formie strony www.

Kilka lat temu Google informowało z zmianie w regulaminie, że dane ze wszystkich usług Google będą trafiać w gruncie rzeczy do jednej bazy danych.

Ostatni przy okazji  Google Analytics 4, okazało się że dane są zbierane też przez eventy, a nie tylko ciasteczka.

Co możemy z tym zrobić?

  1. Nie używaj trybu incognito - lepiej mieć dostęp do danych o nas niż mieć przypięte je z boku i niemieć do nich dostępu - Serwery wiedzą jaki masz IP, model przeglądarki, rodzaj ekranu - teoretycznie to dane anonimowe, ale BigData z nimi może pracować i ich tak nie traktuje.
  2. Załóż sobie kilka kont i przełączaj się między nimi - programy takie jak KeePassa, o którym pisał niebezpiecznik tutaj: https://niebezpiecznik.pl/post/alior-sync-internauci-skarza-sie-na-limit-znakow-w-hasle/ pozwalają nawet nie pamiętać hasła
  3. Dbaj o higienę Twoich danych - sprzątaj historie wyszukań:

https://myactivity.google.com/activitycontrols/webandapp

https://myactivity.google.com/activitycontrols/youtube?hl=pl&utm_medium=web

Co nam to da? Będzie nam się łatwiej skupić na pracy, bo algorytm uzna że tylko tym się zajmujesz w internecie i to będzie wspierał, a konta nie związane z pracą będą wspierały tematy prywatne nie mieszając ich z zawodowymi.

Jeśli już poruszyłem temat pracy z Wyszukiwarką to tylko napomknę, że temat można drążyć w nie skończoność, że wspomnę tylko o filtrach zaawansowanych i operatorach, ale może o tym następnym razem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz